Nie ulega wątpliwości, że w branży oświetleniowej obserwuje się bardzo efektywny rozwój LED-owych źródeł światła, zarówno w przypadku oświetlenia głównego, jak i oświetlenia postrzeganego stricte, jako dekoracyjne – które coraz częściej występuje w postaci diod RGB, wykorzystywanych w wielu sytuacjach. Duża uniwersalność taśm LED, pozwala na ich zastosowanie w zupełnie różnych percepcjach, gdyż świetne efekty uzyskuje się w każdym pomieszczeniu. Nie jest wielką tajemnicą, iż taśmy LED wymagają specjalnych parametrów zasilania, które spełniają wyłącznie dedykowane zasilacze LED.
Sednem zasilania technologii LED są na ogół dwie metody, bowiem zastosowanie znalazła metoda prądowa i napięciowa. Co to oznacza w praktyce? Sięgając do konkluzji, można rzec, iż zasilanie napięciowe polega przede wszystkim na stabilizacji napięcia poprzez w wywoływanie zmian napięciowych, natomiast zasilanie prądowe jest bezpośrednio uzależniony od rezystencji obciążeniowej.
Optymalny wybór zasilacza do taśm LED, bądź innych modułów ma de facto fundamentalne znaczenie dla późniejszego działania oświetlenia, dlatego jest on w pewnym sensie ważniejszy, niżeli sam wybór oświetlenia. Jednym z najlepszych zasilaczy do diod LED są zasilacze impulsowe, potocznie zwane też przetwornicami, gdyż zachowują one zdecydowanie wyższą sprawność od klasycznych zasilaczy liniowych, których sednem działania jest transformator, ponadto pobierają one więcej energii od zasilaczy impulsowych. Częstym błędem popełnianym przez użytkowników jest zakup zasilacza impulsowego słabej jakości. W tym przypadku cena ma kolosalne znaczenie gdyż trefny zasilacz często duje zarazem też uszkodzenie diod LED, co jest zawsze niemiłą niespodzianką i niepotrzebnym wydatkiem.
Warto też nadmienić, że w przypadku przetwornic, występuje znacznie większy prąd udarowy, co oznacza, że w pierwszych ułamkach sekund po uruchomieniu urządzenie pobierze o wiele większy prąd w stosunku do poboru mocy nominalnej. Dlatego zdecydowanie zaleca się montaż zwłocznych wkładek topikowych współpracujących z bezpiecznikami typu C bądź D. Niektóre z zasilaczy uwzględniają parametr typu MTBF, określa on czas między usterkami na podstawie, którego można realnie ocenić trwałość zasilacza.
Do rangi mitycznego problemu urosły dylematy związane z doborem mocy urządzenia, tymczasem w gruncie rzeczy kalkulacja jest bardzo prosta. Sedno skrywa się we właściwym wyliczeniu mocy, którą powinien dysponować – praktyka pokazuje, że należy zachować ok. 10% zapas mocy, aby uniknąć pracy w maksymalnym obciążeniu.
Warto zachować zdrowy balans między osiągami zasilacza, a rzeczywistymi potrzebami użytkownika, gdyż trzeba pamiętać o tym, że nawet zasilacz w trybie stand by pobiera moc, im większa jest jego moc wyjściowa, tym wyższy będzie też pobór mocy, także podczas czuwania.
Ponadto warto pamiętać, iż konieczna jest dbałość o swobodne odprowadzenie wytworzonego ciepła, co wpłynie dodatnio na jego żywotność przez następne lata. Nie wiesz, co wybrać? Sprawdź propozycję, którą przygotowała dla ciebie hurtownia „PROSPER” Sosnowiec od ORNO POLSKA – na pewno jakość – sprawdź swój!
