Agregaty prądotwórcze przez długi czas utożsamiane były z placówkami medycznymi, z uwagi na fakt, iż to właśnie tam, z oczywistych powodów nie powinno zabraknąć energii elektrycznej. Jednak z biegiem czasu, rozwiązanie to znalazło wiele uznania w przemyśle, a z czasem także w domach rodzinnych. Warto postawić pytanie, dlaczego agregat w gospodarstwie domowym nie powinien nikogo zaskakiwać, a tym bardziej dziwić? Oczywiście, spowodowane jest to rosnącą eksploatacją energii elektrycznej w codziennym użytkowaniu.
Nie ulega wątpliwości, iż współcześnie w coraz większym stopniu, jesteśmy zależni od udogodnień, które także w pewnym sensie odpowiadają za nasze przyzwyczajenia i nawyki. Biorąc pod uwagę obecny stopień automatyzacji, nawet chwilowy brak zasilania elektrycznego, może całkowicie zachwiać zdolnością do wykonywania koniecznych czynności domowych.
Ponadto to właśnie ten atrybut nabrał zupełnie nowego wymiaru w dobie koronawirusa, gdyż mimo znoszenia obostrzeń, wciąż utrzymuje się spory odsetek pracy wykonywanej zdalnie. Zdaniem specjalistów, odsetek ten pozostanie zwiększony również po epidemii, co wymaga zapewnienia sobie niezawodnego i stabilnego dostępu do Internetu, jak i nieprzerwalnego zasilania elektrycznego w dobrze skonfigurowanej pod względem potrzeb taryfie sprzedażowej.
W warunkach domowych zdecydowanie wystarczający jest zakup agregatu jednofazowego (230 V), w zastosowaniach bardziej skomplikowanych i wymagających, rekomendowany jest zakup agregatu trójfazowego – 400 V (jednak w przypadku większości domów jednorodzinnych, są one zbędnym wydatkiem, ponieważ agregat jednofazowy jest wystarczający) pod względem typowych potrzeb gospodarstw domowych.
Czy będzie on na pewno wystarczający?
Za dwa najistotniejsze elementy agregatu prądotwórczego uważa się silnik spalinowy, jak i prądnicę, czym się kierować przy zakupie? Zapewne priorytetową wartością powinna być moc agregatu. Aby dokonać optymalnego wyboru, należy dokonać reasumpcji mocy wszystkich urządzeń, działaniem, których chcemy w sposób jednoczesny obciążyć agregat.
Pomogą w tym tabliczki znamionowe urządzeń elektrycznych, na których moc podana jest w jednostce kW. Warto jednak pamiętać, by prądownica miała spory zapas mocy w stosunku do oczekiwań, gdyż niektóre z urządzeń elektrycznych, a szczególnie te wyposażone w silniki elektryczne przy uruchamianiu wymagają sporej mocy rozruchowej.
Na rynku przeważnie dostępne są agregaty uruchamiane ręcznie, co w razie braku prądu, powoduje chwilową utratę zasilania, są jednak dostępne również agregaty uruchamiane automatycznie, gdy zaniknie tradycyjne zasilanie. Prostszą i zarazem tańszą wersją domowego agregatu są zasilacze UPS, które podtrzymują zasilanie wybranych urządzeń przez określony czas, zależnie od ich zdolności do magazynowania energii elektrycznej. Zasada działania jest niemal analogiczna w stosunku do popularnych PowerBanków.
Chcesz sobie zapewnić wydajne oświetlenie warsztatowe na wypadek braku zasilania? Godnym polecenia jest m.in. naświetlacz LED ORNO z wbudowanym Power Bankiem oraz portem USB dostępny w PROSPERSKLEP.