Poprawne działanie instalacji elektrycznej jest obwarowane wieloma czynnikami – począwszy od jej sprawności, prawidłowego działania urządzeń zabezpieczających działających w obrębie instalacji, sprzętu elektrycznego, jak i użytkowania zgodnego ze specyfikacją instalacji. Na początek nie brzmi to szczególnie, jednak w praktyce wynik składający się na działanie instalacji jest splotem wymienionych czynników powiązanych z jakością dostarczanego napięcia. Częstym problemem jest także fakt zmieniających się potrzeb użytkownika, który nie idzie w parze z koniecznymi de facto modernizacjami instalacyjnymi.
Aspekt modernizacji jest o tyle istotny, iż zapotrzebowanie na energię przed laty znacząco różniło się od stanu obecnego, gdzie otacza nas nieporównywalnie więcej urządzeń niż dawniej. Przyrost energii przyczynił się w pewnym sensie do zmiany profilu odbiorcy energii na potrzeby gospodarstwa domowego. Wspomnianą ewolucję, najlepiej widać sięgając pamięcią daleko wstecz, gdzie elektryczność była skoncentrowana przede wszystkim na aspekcie oświetleniowym, dopiero w późniejszym czasie energia zaczęła stanowić źródło zasilania dla mnogiej liczby urządzeń – choć początkowo były to podstawowe urządzenia AGD, stanowiące podstawowe wyposażenie każdej kuchni i trudno jest wyobrazić sobie współczesną kuchnię bez tzw. dużego AGD. W miarę rozwoju technologii i przyrostem urządzeń na sile przybrały przeciążenie instalacyjne i popularne „wybijanie korków”.
Niewątpliwie wzrost popularności komputerów zaczął być prawdziwym wyzwaniem dla instalacji starej generacji (zwłaszcza tych z przewodami aluminiowymi). Trzeba dodać, iż w krótkim czasie regułą stało się, iż w gospodarstwie domowym znalazło się nawet kilka komputerów, podobnie jak telewizorów. Popularyzacja Smart Home także wymogła dodatkowe obciążenie instalacji elektrycznej w obiekcie. Pewnej równowagi spodziewano się po rosnącej popularności urządzeń energooszczędnych, jednak dalszy przyrost urządzeń elektrycznych spowodował, że obciążenia instalacyjne i tak były zbyt duże, co skłaniało ku gruntownej modernizacji instalacji, by wyeliminować zagrożenie inicjacji pożaru tudzież poważnego uszkodzenia użytkowanych urządzeń w sieci.
Na ogół spadki napięcia można definiować jako sumaryczną różnicę napięć na początku oraz na końcu danego urządzenia albo instalacji. Według aktualnie obowiązujących przepisów dopuszcza się wahania na poziomie 4% w odniesieniu do obiektów nieprzemysłowych na podstawie założeń normy PN-IEC 60364-5-52:2002. Nieco inne zapisy znajdziemy w normie PN-HD 60364-5-52:2011, w założeniach dopuszczalne spadki napięcia dla obwodów elektrycznych określono na poziomie 5%, a w przypadku oświetlenia 3%.
W praktyce na terenach, na których występuje przestarzała infrastruktura sieciowa, realne spadki mogą sięgać aż 20%, stąd zdarza się m.in. migotanie żarówek lub przerywanie pracy urządzeń. Ponadto za spadki odpowiada często poziom rezystencji bądź też fizyczne poluzowanie zrealizowanych połączeń. Należy mieć też na uwadze, iż sytuacja może być związana z działaniem pobliskich zakładów lub odbiorców korzystających z urządzeń wykorzystujących do swojego działania zasilanie trójfazowe. Jeśli problem często się powtarza w jego rozwiązaniu pomoże dobrej jakości stabilizator napięcia wykorzystywany w sieciach nN.
W ofercie PROSPERSKLEP znajdziesz wysokiej klasy wyłączniki różnicowoprądowe ETI, które pomogą chronić urządzenia przed skutkami przepięć. Ponadto oferujemy niezbędny osprzęt do modernizacji instalacji elektrycznych w różnego typu obiektach. Zapraszamy do sklepu online lub kontaktu z hurtownią PROSPER Sosnowiec.
